Tak na razie wygląda mój sweterek.
Zaczyna się go robic od rękawa, dochodzi się do połowy, następnie robimy drugi rękaw aż do połowy pleców i łączymy w całośc. Nie ma też w nim żadnych ażurów - troszkę ściągacza i gładki prawy. To tak w skrócie. Osoby zainteresowane tłumaczeniem zapraszam TUTAJ
Ja robię z włoczki Angora RAM, która jest dużo cieńsza niż oryginalna ze wzoru i troszeczkę się martwię czy nie będzie za kusy ten sweterek, bo oczywiście jak zwykle nie zrobiłam próbki - próbki zwykle robię ściślej niż całą robótkę później więc to bez sensu jest zupełnie. Teraz powinnam zmienic druty na 4,5 tylko muszę je najpierw znaleźc.
A dzierga mi się całkiem przyjemnie odkąd odkryłam e-booki i podczas dziergania czytam sobie Annę Kareninę - na stare lata nadrabiam braki czytelnicze.
Ja niestety nie umiem czytać i robić jednocześnie. W sytuacjach podbramkowych słucham audiobooków i robie na drutach. Ciekawam końcowego efektu sweterka :-)
OdpowiedzUsuńbędzie szykowne...pozdrawiam milunio.papa
OdpowiedzUsuńa ta w ogóle dzięki za tłumaczenie:)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem efektu końcowego i trzymam kciuki za postanowienie noworoczne :).
OdpowiedzUsuńDziekuje za troske o "jednojezycznych",
OdpowiedzUsuńa tak prywatnie, to ciesze sie, ze zwolnilas troche tempo na blogu i dalas sobie prawo do odpoczynku, a przynajmniej
wybralas rzeczy priorytetowe. Caluski dla
dzieciaczkow. Teresa
Kolejna szansa na przeczytanie "Cudownej podróży Edwarda Tulana". Candy nr 9 u mnie już ruszyło. Zapraszam!:o) krasnalka.blogspot.com
OdpowiedzUsuń