Dzisiaj chciałam Was zaprosić na pyszne ciasto mocno czekoladowe, które o dziwo wychodzi lepiej z mąki bezglutenowej niż z pszenicznej.
Zamiast zdjęcia wykorzystałam nową pasję i narysowałam - namalowałam przepis. Ponieważ na zdjęciu nie widać dobrze wszystkich kroków, to pod spodem opiszę wszystko po kolei.
Składniki:
* 2 tabliczki gorzkiej czekolady
* 2 bardzo dojrzałe duże banany
* 150g mąki bezglutenowej *
* 1 łyżeczka bezglutenowego proszku do pieczenia
* 170g masła lub oleju kokosowego (lub mieszanki)
* 4 jajka
* 200g zwykłego cukru
* szczypta soli
Wykonanie
1. Rozpuścić w kąpieli wodnej 1 tabliczkę czekolady, pod koniec dodać pokrojone masło. Odstawić do wystudzenia.
2. Ubić całe jajka z cukrem i szczyptą soli mikserem na wysokich obrotach.
3. Dodać rozpuszczoną czekoladę z masłem i dokładnie wymieszać na wolnych obrotach.
4. Cały czas mieszając na wolnych/średnich obrotach dodawać stopniowo przesianą mąkę z proszkiem.
5. Pokroić drugą tabliczkę czekolady w drobną kostkę - ok. 1/2 cm.
6. Rozgnieść banany widelcem.
7. Dodać czekoladę i banany do ciasta i delikatnie wymieszać.
8. Przełożyć do długiej keksówki i wstawić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i piec 45 minut.
Smacznego
* Mąkę bezglutenową robię z mieszanki: 1 szklanka mąki ziemniaczanej, 1 szklanka tapioki i 3 szklanki mąki ryżowej (mieszam ryżową zwykłą z taką z pełnego przemiału). Wszystkie te mąki wrzucam do dużego słoja i mieszam dokładnie przez potrząsanie. Mam w ten sposób mąkę gotową na kilka wypieków.
Od dawna podziwiałam akwarelkowe przepisy kulinarne i w końcu postanowiłam spróbować sama taki namalować. Niestety troszkę źle rozplanowałam i gotowy wypiek nie zmieścił mi się na obrazku, a ciasto zniknęło tak szybko, że nie załapało się na zdjęcie. Ale jak zrobicie swoje, to dajcie znać i wrzućcie zdjęcia w komentarzach.
Miłego tygodnia Wam życzę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Serdecznie dziękuję za komentarz!