Środa to ostatnio bardzo dziwny dzień. Zawsze musi mi coś wyskoczyć i zamiast wcześniej to co raz później pojawiają się te moje posty z cyklu Wspólne Dzierganie i Czytanie. Ale już jestem.
Najpierw to co na drutach.
Wczoraj skończyłam skarpetki. Jeszcze zostało uprać i schować niteczki i można pokazywać w pełnej krasie.
Spodobało mi się to skarpetkowanie, więc wyciągnęłam kolejne zapasy z Lidla, włóczkę, która jest mieszanką bawełny, wełny i poliamidu i ... jest jej 800 metrów w 200 gramach a mi zachciało się swetra lub choćby małej bluzeczki. Nie wykluczone, że gdzieś w moich przepastnych zbiorach pałęta się jeszcze druga taka paczka, ale raczej wątpię. Z takiej ilości nie wyjdzie mi sweterek, a tak do mnie ta włóczka woła, tak woła: "Bluzeczkę zrób, bluzeczkę zrób!" I nie chyba nie zostaje mi nic innego jak zacząć, a potem modlić się o cud.
A na skarpetki poszukam czegoś innego - mam taką samą włóczkę jeszcze w kolorze zielono-różowym, więc może z niej zrobię skarpetki.
A teraz czytanie lub raczej słuchanie
W zeszłym tygodniu pisałam o książce "Zemsta ubiera się u Prady".
Po przesłuchaniu całej stwierdzam, że nie była tak ciekawa jak pierwsza część. Szczególnie, że wciąż i wciąż tymi samymi słowami wracała bohaterka do przeszłości, za każdym razem trochę dodawała, by rozwinąć historię, ale w sumie to pewnie udało by się wszystko opisać na połowie stron.
Jednakże nie zrażona, od razu sięgnęłam po kolejnego audiobooka w Legimi i tym razem wybrałam autorkę, której jeszcze nie znałam - Lisę Gardner i pierwszy tytuł jaki pojawił się katalogu - "Sąsiad" i wsiąkłam.
To jest to.
Trzyma w napięciu, ukazuje świat pełen potworów, ale nie sprawia przy tym, że człowiek od razu szuka miski na wymioty, jak przy niektórych kryminałach. Zakończenie zaskakujące. I takie jak lubię. Na pewno wkrótce sięgnę po następny kryminał tej autorki.
I zaczęłam znowu kupować kolekcję, tym razem Wielcy Malarze. Broszurowe wydanie, pierwszy tom kosztował 9,99, a następne mają być już po 23 złote i się chyba będę długo zastanawiać czy kupię.
Tak się rozgadałam wieczorową porą, a teraz już Was zapraszam na
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Serdecznie dziękuję za komentarz!